W październiku 1994 przy współpracy z Forum Europy Środkowo-Wschodniej przy Fundacji Batorego oraz NIPC „Memoriał” w „Kole Podkowy” zorganizowano spotkanie memoriałówców z Moskwy, Riazania, Syktywkaru, Workuty, Pietrozawodska, Ałma-Aty, Lwowa, a także pracowników archiwów państwowych i placówek badawczych z Polski, Rosji, Białorusi, Czech, Litwy, Niemiec, Rumunii, Słowacji i Ukrainy.
Podstawą rozmów było przekonanie, że o zależności polskiego satelity od imperium sowieckiego (po 1944 roku) wciąż myśli się w kategoriach „winy i kary”, czy „winy i zadośćuczynienia”. Za cel obrano próbę wytłumaczenia, że zadośćuczycienie należy postrzegać w kontekście większości społeczeństw od Łaby do Kołymy, a prawdę rozsypaną po byłym imperium, należy zbierać razem. Ponadto podczas rozmów Rosjanie przedstawili rezultaty badań na temat represjonowania Polaków, z kolei Polacy wyjaśnili kwestie jeńców bolszewiskich po wojnie 1920 roku.
Wspólny „okrągły stół” dotyczył stopnia otwarcia archiwów w obu krajach. Dyskusję Piętno i wartość przeszłości prowadził Andrzej Drawicz. Na części plakatów informujących o panelu wydrukowano mylnie „piękno” zamiast „piętno”. To nie wydawało się aż tak absurdalne. Że było i piękno, przypomniał zebranym recital pieśniarzy antysystemowej opozycji: Jacka Kaczmarskiego i Julija Kima. Wielka Zona była odrażająca, ale ludzie w niej – czasem wspaniali. Podczas obrad odczytaliśmy list Jerzego Giedroycia do zebranych.
Jerzy Giedroyc w liście do zebranych w Podkowie Leśnej, „Karta” 14, 1994:W moim głębokim przekonaniu od normalizacji stosunków między Polską a Rosją zależy nie tylko przyszłość naszych krajów, ale przyszłość Europy. Niewiele osób, jak dotąd, zdaje sobie z tego sprawę. Wśród Rosjan nadal dominuje nieufność i podejrzenie, że zwalczamy Rosję i że dążymy do jej osłabienia. Polacy pamiętają ogromne krzywdy, jakich doznali i obawiają się odrodzenia imperializmu, który znów może zagrozić naszej niepodległości. Jest to jeszcze pogłębione utożsamianiem sowietyzmu z Rosją, z jednoczesnym zapomnieniem, ile krzywd i szkód ten ustrój spowodował samej Rosji. A do tego dochodzi całkowita wzajemna ignorancja – prawie nic o sobie nie wiemy.
By serio myśleć o normalizacji i dobrosąsiedzkich stosunkach, trzeba najpierw obiektywnie i beznamiętnie przeanalizować historię tych stosunków. Nie tylko naszych, ale również historię stosunków imperium ze wszystkimi narodami, które wchodziły w jego skład.
Podczas tego spotkania też formułowany był wspólny, polsko-rosyjski komunikat. Przedstawiał cele współpracy i stał się zapowiedzią dalszych działań.
Uczestnicy konferencji polsko-rosyjskiej w komunikacie:Realizacja tych zadań możliwa jest jedynie przy ścisłej współpracy polskich i rosyjskich – i społecznych, i państwowych – placówek badawczych, a także upowszechniających zdobytą wiedzę. Taka wielostronna współpraca została zapoczątkowana przez wspólne przedsięwzięcia Ośrodka KARTA oraz NIPC „Memoriał”, przy znaczącym udziale Instytutu Studiów Politycznych PAN, Archiwum Państwowego Federacji Rosyjskiej, rosyjskiego Centrum Przechowywania Zbiorów Historyczno-Dokumentalnych, Rosyjskiego Państwowego Archiwum Wojskowego.
Zebrani postulują następujące formy współpracy: mieszane zespoły robocze do badania poszczególnych tematów, wspólne przedsięwzięcia wydawnicze, kompatybilne komputerowe bazy danych, programy upowszechniające wiedzę historyczną w środkach masowego przekazu. […] Uważamy, że podjęta praca jest nie tylko naszym obowiązkiem wobec wspólnej przeszłości, lecz także wyrazem odpowiedzialności wobec przyszłości obu narodów.
Efektem takiej współpracy, choć tu główną postacią okazała się osoba spoza „Memoriału”, była wydana przez nas wtedy książka Rosja a Katyń. Do Piotra Mitznera, prowadzącego „Wspólne Miejsce”, zgłosił się w Moskwie Jurij Zoria, rosyjski wojskowy historyk, ekspert śledztwa katyńskiego. Zaproponował, by w Polsce ogłosić ważne teksty, dotyczące tej zbrodni, powstałe w Rosji. Najważniejszym, dotąd niedrukowanym dokumentem było Orzeczenie komisji ekspertów – opracowana przez grupę rosyjskich badaczy wyczerpująca ekspertyza (z sierpnia 1993), która uczciwie przedstawia zarówno przebieg zbrodni, jak i późniejsze sowieckie kłamstwa o niej.
Gdy po latach rozgorzał w Polsce spór, czy mord katyński był zbrodnią ludobójstwa, wskazywano na tę ekspertyzę – Rosjanie napisali tam, że to zbrodnia, której nie obejmuje przedawnienie. Gdy ukazywała się Rosja a Katyń, nie wiedzieliśmy, że właśnie skończył się okres otwartości władz rosyjskich, że wraz z nieznanym w Rosji, choć oficjalnym Orzeczeniem zamyka się krótki etap uczciwych zachowań władz Federacji Rosyjskiej.
Odtąd honoru Rosji względem Katynia będzie wobec Polski bronił jedynie „Memoriał”. Szerokich wspólnych badań, z udziałem przedstawicieli instytucji państwa rosyjskiego, także nie dawało się dalej prowadzić. Potem to już były tylko wyodrębnione przypadki.